| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Mateusz Lis: na Kubę Błaszczykowskiego w szatni mówimy "prezes"

Bramkarz Wisły Kraków Mateusz Lis (fot. 400mm.pl)
Po trzynastu miesiącach przerwy Mateusz Lis wrócił do bramki Wisły Kraków (fot. 400mm.pl)

Ponad rok Mateusz Lis przesiedział na ławce rezerwowych Wisły Kraków. Teraz wrócił, a w dwóch pierwszych meczach nie puścił bramki. Krakowianie są już tylko o krok od utrzymania w PKO Ekstraklasie. – W piątek chcemy postawić "kropkę nad i" – mówi bramkarz Białej Gwiazdy w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Od początku sezonu bramkarzem numer jeden w Wiśle był Michał Buchalik. 31-letni bramkarz nie żadnego meczu, ale statystyki go nie broniły. Według portalu Ekstrastats Buchalik obronił w tym sezonie 66 procent strzałów. Z czysto statystycznego punktu widzenia to najgorszy wynik spośród bramkarzy, którzy rozegrali powyżej dziesięciu spotkań. Lepsze statystyki ma tu nawet tak mocno krytykowany Thomas DahneWisły Płock.

Statystyki lubią kłamać, ale bywają też pomocne. W końcu trener Wisły Artur Skowronek zdecydował się na zmianę. Przed meczem z Wisłą Płock wymienił Buchalika na Mateusza Lisa.

Mateusz Miga, TVPSPORT.PL: – Trzynaście miesięcy bez gry. Jak wspominasz ten okres?
Mateusz Lis:
– To był ciężki czas. Życie samymi treningami nie jest proste, bo jestem ambitnym człowiekiem i nie zadowalała mnie rola drugiego bramkarza. Chciałem wrócić jak najszybciej, ale decyzją trenera bronił Michał. Musiałem więc skupić się na tym, by być gotowym, gdy nadejdzie mój moment. Pracować, by nie zawieść trenerów, kolegów z zespołu. Pokazać, że dobrze przepracowałem ten czas i złapać szansę, gdy ta się wreszcie pojawi.

– Wykorzystałeś ten czas, by popracować szczególnie nad jakimś elementem?
– Nie. Skupiałem się na wszystkim. Chciałem z każdego treningu czerpać jak najwięcej, by być lepszym każdego dnia. Tak naprawdę nie ma elementu nad którym nie muszę pracować. Każdy jest do poprawy i chyba nigdy nie będę mógł powiedzieć, że to już jest to, ponieważ nigdy nie będę chciał spocząć na laurach. Zawsze coś można doskonalić i tak do tego podchodzę.

– A może potrzebowałeś takiej przerwy? Poprzedni sezon był trudny dla Wisły. Dla ciebie też, bo obok bardzo dobrych meczów miałeś też kiepskie.
– Na przemyślenia w zupełności wystarczyła mi przerwa pomiędzy sezonami. Potem życie jednak zdecydowało, że mam odpocząć nieco dłużej. Przerwa była długa, ale też nie na tyle długa, by się załamać. Uważam za to, że był to czas, który jeszcze bardziej ukształtował mój charakter. Trzeba było znaleźć w sobie wewnętrzną motywację do treningów. Nie jest łatwo, jeśli przyjeżdżasz do klubu, a z tyłu głowy masz myśl, że w najbliższy weekend znów nie zagrasz. W takiej sytuacji cierpliwość jest znacznie nadszarpnięta i trzeba mocno zacisnąć zęby, by iść do przodu.

– Jaki element zapewnił ci tę motywację?
– To była wiara, że ten moment musi nadejść. Nie straciłem jej ani na chwilę. Mam swoje umiejętności i wiem, że stać mnie, by występować w Ekstraklasie. "Nie możesz się załamywać, bo zaraz wejdziesz do bramki i wtedy musisz pokazać klasę" – mówiłem sam do siebie. Wracasz do gry i musisz udowodnić, że nie zmarnowałeś czasu, który miałeś.

– Były sygnały od trenera, że planuje zmianę?
– Stało się to tak, jak powinno wyglądać. O zmianie dowiedziałem się troszkę wcześniej. Trener porozmawiał ze mną, dzięki czemu miałem czas, by się z tym przespać i spokojnie ułożyć to sobie w głowie.

"Ekstraklasa w internecie". Mączyński rozgrzał dyskusje
PKO Ekstraklasa. Faul Krzysztofa Mączyńskiego na Danim Ramirezie, ostra dyskusja na Twitterze (fot. TVP)
"Ekstraklasa w internecie". Mączyński rozgrzał dyskusje

– Dwa pierwsze mecze na zero z tyłu. Dwie ważne wygrane Wisły. Chyba możesz być zadowolony.
– Czyste konto daje jeszcze większego kopa. Wracasz po trzynastu miesiącach do bramki, w dwóch meczach nie puszczasz gola – super sprawa. Cieszę się, że udało się pomóc zespołowi w tym trudnym okresie. Dwa mecze temu, gdy wracałem do bramki, sytuacja w tabeli była gorsza niż teraz. Razem udało nam się wyjść z tej trudnej sytuacji, a teraz chcemy postawić ″kropkę nad i″. A ja liczę na kolejne mecze z czystym kontem.

– Wróciłeś akurat wtedy, gdy na trybuny wrócili kibice. Nie grałeś w tych wcześniejszych meczach, które wyglądały trochę jak sparingi.
– Z kibicami to coś zupełnie innego. Na naszym meczu z Wisłą Płock było cztery tysiące osób. Jak na obecne czasy, to dobry wynik. Ale jak na możliwości Wisły – to niewielka liczba. A mimo to, doping niósł się tak, jakby na stadionie było 10 tysięcy osób. Fajnie, że ta otoczka wróciła.

– Na sektorze prasowym też byliśmy zaskoczeni. Trybuny niemal puste, a głośno jakby był komplet. Dużo negatywnego mówi się o tym stadionie, a jednak akustyka jest świetna.
– Też nas to zdziwiło. Szczególnie po meczu, gdy zobaczyłem, że na trybunach było cztery tysiąc osób. Myślałem, że kibice wykorzystali limit do ostatniej osoby. Jak widać, jest potencjał w tym stadionie.

– W życiu codziennym można się pogubić w zakazach i nakazach. Tu maseczka, tam rękawiczki. A jak ty się w tym odnajdujesz?
– Staramy się żyć jak najbardziej normalnie, ale fakt, że w klubie na każdym kroku można zobaczyć płyn do dezynfekcji. Gdy wracamy z treningu, też jest zalecany. Obostrzeń wciąż jest dużo i w klubie cały czas widać tę niecodzienną sytuację. W życiu codziennym też. Idąc do sklepu, trzeba założyć maseczkę. Staram się ograniczać do minimum kontakt z ludźmi, bo ten wirus ciągle panuje i trzeba uważać.

– Czyli po treningu większość czasu spędzasz w domu?
– Staramy się żyć w miarę normalnie, ale głównie w gronie drużyny. Jesteśmy przebadani i wiemy, na czym polega izolacja. Więc jak się spotkać to z kumplami z drużyny i raczej w domu. Nie wychodzimy do ludzi. Do sklepu też – jak najrzadziej. Mam nadzieję, że wkrótce to się skończy.

– Ty nie jesteś jeszcze piłkarzem z pierwszych stron gazet, ale w Krakowie na pewno jesteś rozpoznawalny. Maseczka pomaga w wyjściu do sklepu niezauważonym?
– A teraz jeszcze słońce, więc zakładam okulary słoneczne, czapkę z daszkiem i już nikt mnie nie rozpozna. Jestem całkowicie incognito.

– Możesz zdradzić, jak wypadły twoje wyniki testów na koronawirusa?
– Z tych pierwszych badań, z krwi, na początku niewiele potrafiłem zrozumieć. Było po tych badaniach sporo zamieszania, wybuchły niepotrzebne aferki. Pisano, że jednak nie uda się wznowić rozgrywek, bo piłkarze mają koronawirusa. Prawdziwe odpowiedzi dały dopiero badania wymazowe i te pierwsze badania z krwi były zupełnie niepotrzebne. Wyniki z wymazu dają stuprocentowe odpowiedzi. Jestem zdrowy i bardzo się z tego cieszę. Nie chcę zdradzać wyników tych wewnętrznych badań. Myślę, że wyniki ponad normę były w wielu klubach i z tego wyniknęło wspomniane zamieszanie.

Dżoker Boguski, Forsell jak CR7? Najciekawsze akcje 33. kolejki
Petteri Forsell i analiza gola z rzutu wolnego (fot. TVP)
Dżoker Boguski, Forsell jak CR7? Najciekawsze akcje 33. kolejki

– A jak spędziłeś kwarantannę? W Krakowie mieszkasz z dziewczyną, tak?
– Z narzeczoną. W przyszłym roku planujemy z Natalią wziąć ślub. Kwarantannę spędziliśmy u jej rodziców w okolicach Poznania. Tam mieliśmy do dyspozycji ogródek. W Krakowie mieszkamy w bloku. Pojechaliśmy do jej rodziców, by nie siedzieć na okrągło w czterech w ścianach, bo jeszcze ten ślub mógłby się nie odbyć (śmiech). Rodzice Natalii mają bardzo fajny ogród, w kompletnym odosobnieniu. Była więc szansa, by trochę się poruszać i skorzystać ze słońca. Natalia umie kopnąć piłkę, więc mogła mi pomóc w treningach, a przy okazji było sporo zabawy.

– Na kiedy planujecie ślub?
– Na czerwiec.

– Czyli po przyszłym sezonie. O ile skończy się zgodnie z planem.
– No właśnie. Dziś nie wiadomo jeszcze, jak to się potoczy. Termin ślubu wybraliśmy przed pandemią. Teraz pozostaje czekać i zobaczyć, co przyniesie przyszłość.

– Teraz między sezonami czeka was bardzo krótka przerwa.
– Nieoficjalnie mówi się, że to będzie tydzień wolnego. Krótki czas, który trzeba będzie wykorzystać jak najlepiej, by odpocząć psychicznie.

– Jak Jakub Błaszczykowski radzi sobie z tym, by w szatni być tylko piłkarzem a nie współwłaścicielem klubu?
– Każdy wie, jakim Kuba jest człowiekiem. Świetnie radzi sobie z łączeniem tych ról. Z jednej strony wciąż jest aktywnym piłkarzem, a z drugiej potrafi załatwiać wiele wewnętrznych spraw ważnych dla całego klubu. Traktujemy go jak kolegę, ale jest wiele żartów odnośnie tej sytuacji. Często nazywany jest prezesem. ″Uważaj co mówisz do prezesa″ – żartujemy. Ale przez wszystkich Kuba jest traktowany w szatni jak kapitan, wielki piłkarz ze świetnym CV i każdy z nas ma do niego wielki szacunek. Mam nadzieję, że będzie mógł pomagać nam w szatni i na boisku jak najdłużej.

– Zanotowaliście ostatnio dwie bardzo ważne wygrane. Utrzymanie coraz bliżej.
– Chcemy to zrobić jak najszybciej, najlepiej już w piątek przy okazji meczu z ŁKS Łódź. Chcemy rozwiać wszelkie wątpliwości, żeby ten ciężki sezon zakończył się happy endem. Niedawno byliśmy w bardzo trudnej sytuacji i wspólnie wyszliśmy z niej.

– W grudniu trudno było wierzyć w utrzymanie.
– No tak, ŁKS był jeszcze przed nami, a my mieliśmy na koncie raptem 11 punktów. Nie ma się co oszukiwać, to była fatalna sytuacja. Takiemu klubowi jak Wisła taka sytuacja nie może się już nigdy przydarzyć. Ten klub zasługuje co najmniej na to, by być w górnej ósemce i walczyć o wyższe cele. Dzięki serii dobrych meczów wyszliśmy z trudnej sytuacji, a w piątek chcemy zamknąć wszystkie wątpliwości.

"Okiem redakcji". Sezon na głowie. Jakich transferów się spodziewać?
Letnie okienko transferowe 2020 (fot. TVP)
"Okiem redakcji". Sezon na głowie. Jakich transferów się spodziewać?

Zobacz też
Zadebiutował w kadrze i do niej nie wrócił. Ma być kluczową postacią wicemistrza
Karol Struski podczas debiutu w reprezentacji Polski (fot. Getty).
tylko u nas

Zadebiutował w kadrze i do niej nie wrócił. Ma być kluczową postacią wicemistrza

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Legia Warszawa straci trenera? Szokujące wieści!
Edward Iordanescu w czerwcu został trenerem Legii Warszawa. Już teraz szkoleniowiec jest znów łączony z reprezentacją Rumunii (fot: Getty)

Legia Warszawa straci trenera? Szokujące wieści!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Są niespodzianki! Tych piłkarzy Jagiellonia zabrała na zgrupowanie
Jagiellonia Białystok na zgrupowanie (Fot. Jagiellonia.pl)

Są niespodzianki! Tych piłkarzy Jagiellonia zabrała na zgrupowanie

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Grał w Celtiku, teraz trafił do Jagiellonii
Yuki Kobayashi (fot. Getty)

Grał w Celtiku, teraz trafił do Jagiellonii

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Sprawdź letnie transfery klubów PKO BP Ekstraklasy [LISTA]
PKO Ekstraklasa 2025/26: transfery. Lista transferów w polskich klubach [AKTUALIZACJA]

Sprawdź letnie transfery klubów PKO BP Ekstraklasy [LISTA]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Jasna deklaracja trenera Lecha ws. Superpucharu Polski
Niels Frederiksen (fot. PAP)
tylko u nas

Jasna deklaracja trenera Lecha ws. Superpucharu Polski

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Reprezentant Polski może zmienić klub. "Wystarczy wpłacić klauzulę"
Maxi Oyedele może latem odejść z Legii Warszawa. Czy dojdzie do transferu reprezentanta Polski? (fot: Getty)
tylko u nas

Reprezentant Polski może zmienić klub. "Wystarczy wpłacić klauzulę"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Grał na Euro, teraz trafi do Legii Warszawa? "Podniósłby poziom"
Denis Dragus znajduje się w transferowym kręgu zainteresowania Legii Warszawa? (fot: Getty)

Grał na Euro, teraz trafi do Legii Warszawa? "Podniósłby poziom"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Kolejna oferta dla gwiazdy Ekstraklasy? "Nie możemy sobie na to pozwolić"
Steve Kapuadi budzi transferowe zainteresowanie. Jaka będzie przyszłość gwiazdy Legii Warszawa? (fot: Getty)
tylko u nas

Kolejna oferta dla gwiazdy Ekstraklasy? "Nie możemy sobie na to pozwolić"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Trener Legii: transfery? Czym szybciej, tym lepiej
Edward Iordanescu przygotowuje Legią Warszawa do startu nowego sezonu. Wojskowi dokonają kolejnych transferów? (fot: 400mm.pl)

Trener Legii: transfery? Czym szybciej, tym lepiej

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
terminarz
tabela
Terminarz
18 lipca 2025
Piłka nożna

Jagiellonia

16:00

Bruk-Bet Termalica

Lech Poznań

18:30

Cracovia

19 lipca 2025
Piłka nożna

Widzew Łódź

12:45

KGHM Zagłębie Lubin

Wisła Płock

15:30

Korona Kielce

GKS Katowice

18:15

Raków Częstochowa

20 lipca 2025
Piłka nożna

Górnik Zabrze

12:45

Lechia Gdańsk

Motor Lublin

15:30

Arka Gdynia

Legia Warszawa

18:15

Piast Gliwice

Radomiak Radom

18:15

Pogoń Szczecin

25 lipca 2025
Piłka nożna

Cracovia

16:00

Bruk-Bet Termalica

Tabela
PKO BP Ekstraklasa
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Arka Gdynia
Arka Gdynia
0
0
0
2
Bruk-Bet Termalica
Bruk-Bet Termalica
0
0
0
3
Cracovia
Cracovia
0
0
0
4
GKS Katowice
GKS Katowice
0
0
0
5
Górnik Zabrze
Górnik Zabrze
0
0
0
6
Jagiellonia
Jagiellonia
0
0
0
7
KGHM Zagłębie Lubin
KGHM Zagłębie Lubin
0
0
0
8
Korona Kielce
Korona Kielce
0
0
0
9
Lech Poznań
Lech Poznań
0
0
0
10
Legia Warszawa
Legia Warszawa
0
0
0
11
Motor Lublin
Motor Lublin
0
0
0
12
Piast Gliwice
Piast Gliwice
0
0
0
13
Pogoń Szczecin
Pogoń Szczecin
0
0
0
14
Radomiak Radom
Radomiak Radom
0
0
0
15
Raków Częstochowa
Raków Częstochowa
0
0
0
16
Widzew Łódź
Widzew Łódź
0
0
0
17
Wisła Płock
Wisła Płock
0
0
0
18
Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk
0
0
-5
Rozwiń
Polecane
Najnowsze
Odrodzenie polskiego tenisisty. Pech zamienia w szczęście
Odrodzenie polskiego tenisisty. Pech zamienia w szczęście
| Tenis / Wielki Szlem 
Kamil Majchrzak (fot. PAP/EPA)
Polak trafi do 2. Bundesligi! Wyjeżdża w poszukiwaniu gry
Maik Nawrocki po golu w lidze szkockiej (fot. Getty)
Polak trafi do 2. Bundesligi! Wyjeżdża w poszukiwaniu gry
| Piłka nożna / Niemcy 
Były reprezentant Polski zakończył karierę!
Artur Sobiech (z lewej) zakończył karierę (fot. PAP).
Były reprezentant Polski zakończył karierę!
| Piłka nożna 
Ciężki trening i ostatni test przed finałami. "Chcemy być lepsi"
Stefano Lavarini (fot. Volleyball Wolrd)
Ciężki trening i ostatni test przed finałami. "Chcemy być lepsi"
fot. Facebook
Sara Kalisz
Oklaskiwały ich tłumy. Śmierć nadeszła niespodziewanie
Jose Antonio Reyes w 2016 roku odbierał trofeum Ligi Europy z koszulką upamiętniającą zmarłego Antonio Puertę. Trzy lata później zginął w wypadku (fot. Getty)
Oklaskiwały ich tłumy. Śmierć nadeszła niespodziewanie
Jakub Ptak
Jakub Ptak
Oficjalnie: gwiazda nie trafi do Barcelony!
Nico Williams (z prawej) nie trafi do Barcelony (fot. Getty).
pilne
Oficjalnie: gwiazda nie trafi do Barcelony!
| Piłka nożna / Hiszpania 
Rozpoczyna się EURO 2025! Sprawdziliśmy wiedzę kibiców [SONDA]
(fot. Getty / TVP SPORT)
Rozpoczyna się EURO 2025! Sprawdziliśmy wiedzę kibiców [SONDA]
| Piłka nożna / Euro 2025 kobiet 
Do góry